SinLord |
Moderator |
|
|
Dołączył: 21 Sie 2008 |
Posty: 7 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Gdańsk |
|
|
|
|
|
|
„Hip Hop Kultura”
Narodziła się w czarnych sercach naszych afrykańskich braci. Pierwotnie była to muzyka mająca pokazać białym ludziom swój bunt przeciwko uciskowi wewnątrz-społecznemu, rasowym represjom oraz szerzącej się fali nienawiści. Stąd tyle zapału i gniewu w pierwszych produkcjach ludzi czarnoskórych.
Wypadałoby nadmienić w tym momencie, ze muzyka ta korzenie swe posiada w tradycyjnym bluesie.
Nikt nie myślał nigdy, że osoba o braku zdolności wokalnych (bo przyznać trzeba, że większość raperów nie umie śpiewać i tu nie możecie zaprzeczyć) może osiągnąć sukces w świecie muzycznym.
Było to nie do pomyślenia, a jednak młodzi gniewni wyszli na ulice miast i zaczęli tworzyć coś co zapoczątkowało naszą piękną kulturę.
Przez lata rozwijała się, piękniała, dojrzewała, miała swoich mentorów (vide 2Pac, Raekwon, Notorious B.I.G, Last Poets, De la Soul etc.), a w konsekwencji swym ekspansywną siłą przedarła się przez granice każdego kraju na naszym globie.
Miała swoje wzloty, upadki, skandale, schizmy, ale zawsze był jeden element trzymjący nas razem…..chęć rozwoju tej kultury.
Cała magia polega na tym, że każdy z nas daje coś od siebie i jest coraz lepiej.
Niestety ostatnimi czasy chylimy się ku upadkowi bracia i siostry.
Mówię tak nie bez kozery, bo jest to szczera prawda.
Sami siebie niszczymy, zezwalamy na napływ bezsensownej miałkiej tandety nazywanej popem.
Zadajemy sobie śmierć bolesną nie widzicie tego?
Akceptując za wszelkim przeproszeniem „ścierwa” w stylu Feel, Kasia Cerekwicka, Verba Babla i inne opowiastki z gatunku „kocham, kocham, w szklance zabraklo pomarańczy, bo mi młode wilki zjadły to co zgubiłam jak padłam na kolana” stajemy się odbiorcami niezdrowej karmy, którą jesteśmy żywieni tylko po to by stępić nasze zmysły muzyczne.
Nie dajcie się zaczarować iluzją popkultury, bo od niej nie ma odwrotu.
Z kolei dzięki napływowi pseudo artystów amerykańskich, szerzących namiastkę dawnego gangsta rapu połączonego z imprezowym shitem na wysokich obrotach. Mówię tu o naszych idolach 50Cent, Pharrel, Timbaland Babla etc.
Są oni sprawcami wielkiego bólu. Przezn ich ludzie nas nie rozumieją i nie traktują naszej muzyki, naszej kultury jako coś ambitnego. Nie wiedzą, że wsadzamy w nią swoje serce i dusze.
Utożsamiają nas tylko i wyłącznie z tekstam iw stylu „joł joł, mam wielki wóz, full hajsu i Bega niunie z miseczkami D” . Myślą, że szczytem naszych marzeń są nowe spodnie,, które będą miały krok gdzieś przy kostkach, albo full cap z coraz to wymyślniejszymi wzorkami.
Musimy zacząć się bornić zanim będzie za późno.
Do dzieła ludzie, róbcie to co robicie, twórzcie to co kochacie i don’t worry be happy!
Bless Ya
SinLord |
|